Kazdy, ale to kazdy z nas ma swoje male milosci i namietnosci, dzieki ktorym budzi sie rano z mysla, ze nadchodzacy dzien przyniesie mu odrobine usmiechu i radosci - na tym wlasnie polegaja nasze male milostki i namietnosci. Marzeniem kazdego jest, by tych 'dobrych i radosnych chwil' bylo jak najwiecej, w koncu o to chodzi w tym naszym smiesznych zyciu, by nie przejmowac sie na kazdym kroku niezdanym examinem, koszem od dziewczyny czy niepowodzeniami w szkole, by cieszyc sie z kazdej nadazajacej sie chwili !! Potem moze byc przeciez za pozno. Nasze marzenia i milostki maja to do siebie, ze lubia byc ukryte i schowane gdzies gleboko, by nikt ich nie ujrzal i sploszyl, bo 'sploszone' i odkryte marzenie, nie jest juz tym samym sekretem, ktory tak pielegnowalismy. Bo co jest piekniejsze od marzen ?? - ano marzenie spelnione! Ja nie bede tu mowil o swoich marzeniach, a jest ich troche, ale postanowilem podzielic sie z Wami swoimi malymi milostkami i namietnosciami, ktore make me feel better [zem pojechal angielszczyzna...] :D Zaczne od tych 'najmniej przyjemnych', prosze o wyrozumialosc. :D
Jezyk angielski - See, I think I speak English well, in fact I've been learning English for 9 years, so You must agree with me that I'm right !! Hmm, I can see Yours faces little confused and embarassed, can't I ?? So I'll be finishing my talking in English, I know that not all of You like this language at all and not all of You are able to understand what I am talking about, so that's enough English for today, I'll go on this note in Polish, O.K ?? I see You're happy because of it, so let's read in Polish! Enjoy !! :D No, takze widzicie: I love English very much :DD
Muzyka - nie, nie, nie chodzi o spiewanie [aczkolwiek pod prysznicem albo przed kompem - czemu nie ?? :]], ale ogolnie o muzyke. No bo wyobrazcie sobie: przylaze z domu zdechly i zmeczony, glodny to co ja moge zrobic ?? - wlaze do pokoju, wciskam albo przycisk 'Power' w radiu, albo klikam 2x na ikonke WinAmpa i sie rozkoszuje ulubionymi dzwiekami. A jeszcze inna sytuacja: budze sie, bo juz domownicy laza po pokojach, mama wpada i odslania mi zaslone na okna to co ja moge zrobic - wlaczam duzym palcem stopy przycisk 'Power' w radiu i juz - pobudka! :D A osobiscie slucham roznej muzyki, od populnarno-radiowej [hehe, tak nazywam potocznie Radio], przez lekki HH i normalne techno [nie 'Bum bum bum...' i podobne sieczki ryjace banke], po ostre rockowe kawalki, ktore najbardizej mi odpowiadaja, no co: nieokielznana dusza - nieokielznana muzyka i tyle :P Heh, ale i tak nic nie przebije polksiego rocka, stare polskie kapele to cos, co kocham !! :P
Rower - moj stary przyjaciel !! Godzina 20.00, lato, Jarek bierze rower, jedzie po kumpla i do 23.00 smigamy po Gorze, zahaczajac o amfi, rynek, deptak, sp3, LO, sp1 az spotkamy znajomych albo znajome... :D Nie mowie tu o trasach kilkunastokilometrowych, bo to tez jest masakra [zwlaszcza jak nie ma sie przy sobie wody...] :D Heh, az mi sie zachcialo na rower isc i poczmychac po miescie w poszukiwaniu kogos interesujacego :D Heh, moj rower juz prawie sie rozlatuje, nozka odpadla, kiedys nawet pedalo na drodze zgubilem :D Ale to tylko swiadczy o tym, co dla mnie znaczy... No no, co my tu mamy - milosc do rowera... Dosc !! :D
Piwo - huehueh, jak kazdy facet w wieku -nastu lat, mam swoje mniejsze i wieksze problemy, o ktorych moge pogadac z ludzmi, a co najlepiej rozwiazuje jezyk, jesli nie piwo ?? :] Oczywiscie nie myslcie sobie, ze z kazdym rozmawiam przy piwie :P Szacuneczek dla dziewczyek musi byc: jesli one chca, to nie ma problemu :] I tak najlepiej isc na amfi z kumplami, wpasc po drodze do Malinki po schlodzony browarek i pogadac tak od serca o biezacych sprawach, o kobietach, o Amatorce itp. :]] Kocham piwo !! :D
Football - no baa !! 'graaamy, gramyyyy !!' - okrzyk jeszcze z czasow podstawowki i gimnazjum, kiedy to razem z chlopakami z [bylej] III b ogrywalismy niemislosiernie przeciwnikow, toczylismy zaciete boje z III e. Pamietam kiedys, jak na asfalcie za Gim 1 bylo tak mokro, ze pol boiska bylo zalane, my spytalismy sie w-fisty czy mozemy grac - zgodzil sie !! Zalozyslimy worki na stopy, na to buty i autentycznie gralismy w tej kaluzy !! :D Innym razem to sniegu bylo po kostki, takie male lodowisko na asfalcie a my twardo gralismy na w-fie, nie przeszkadzalo na to, ze kazdy lezal na ziemi, zanim dobiegl do pilki i skrecal sobie kostki i obijal lokcie! :D Nawet do szkoly bralismy pileczke do tenisa i gralismy na przerwach, by potem spozniac sie na biologie i WOS, a nawet i na polski!! Ehhhh, to byly czasy... Gimnazjum sie skonczylo, ale milosc do 'szmacianki' pozostala !! Spotykamy sie czasem po szkole, zeby pograc razem, w koncu 'pilka nozna laczy z ludzmi' !! :D Ehh, to jest po prostu taka slepa milosc, pilka kocha kazdego faceta, ale nie kazdy facet kocha pilke !! 0_0 Hehe, pilka cierpliwa sie, laskawa jest, pilka nie zazdrosci, nie szuka poklasku [chociaz czasami, w koncu na stadionach i na hali sie klaszcze :D ],nie unosi sie pycha, nie dopuszcza sie bezwstydu, nie szuka swego [hmm, czasami to jednak trzeba szukac ludzi do grania :/...], nie unosi sie gniewem, nie pamieta zlego, nie cieszy sie z niesprawiedliwosci [bo przeciez pilka jest niepsrawiedliwa...], lecz wspolweseli sie z prawda [oo to prawda, prawda !!], wszystko znosi [nawet deszcz i snieg, ulewy i grady !! :] ], wszystkiemu wierzy, we wszystkim poklada nadzieje, wszystko przetrzyma. Pilka nigdy nie ustaje !! :DDD O kurde, jaki ja jestem zdolny, hahah :D Piknie mi to wyszlo !! :D No coz, teraz gram dla rekreacji, mialem w latach gimnazjum grac w klubie - w Pogoni, ale wybralem edukacje!! Mialem prywatne lekcje angola, mialem szkole i nie poszedlem do klubu, teraz kazdy sie mnie pyta, dlaczego nie gram w Pogoni, heh, to mu odpowiadam tak jak teraz - i nie zaluje! Teraz wybudowali hale, to gramy po 2h tak dla rekreacji :D No i oczywiscie halowka - Amatorka, zdradze Wam: Amatorka to taki moj sposob na kobiety :D No coz, nie jestem moze skromny, ale grac potrafie, wiec kibicki maja na kogo popatrzec... :D Pilka to religia i nic tego nie zmieni, no moze za rok troche sie odzwyczaje, bo nie bedzie czasu, ale korzystajmy z chwili !! Pilka to moja prawdziwa milosc, przykro mi girls !! :D
Kobiety - ehhhhh, no coz, jest ich sporo !! :D Nie ma jedynej, juz/jeszcze nie ma tej wyjatkowej, zobaczymy co pokaze czas. Hmm zawsze lubialem towarzystwo dziewczyn, nie krepowalem sie, a poznawanie nowych dziewczyn to najlepsze co moze byc [po pilce oczywiscie... :]] Hmm, czesto slysze glosy: 'Ty nie masz dziewczyny ?? To zes mnie zaskoczyl w tym momencie !! Myslalam ze taki chlopak jak Ty to moze przebierac...' itp. Heh, no milo, moze i moge przebierac, ale chyba nie o to chodzi. Owszem, mialem i chyba mam powodzenie, zwlaszcza u mlodszych, u 14/15latek, heh, jeah !! :] Niestety, o takich zwiazkach nie ma mowy, nie jestem ... :D Nie no spoko, wszystko dobrze, tylko gorzej jest jak ja cos poczuje do dziewczyny, wtedy zaczynaja sie schody... Czy kiedykolwiek dostalem kosza ?? Hmmm, a czy mozna nazwac 'koszem' sytuacje, w ktorej nic nie moglem zrobic ?? Byly dwie takie sytuacje, oczywisie na wakacjach... Na kolonii to bylem gowniarzm i smarkulem, wiec tego nie licze :D, ale w drugiej sytuacji dalem dupska ostro, spoko, mialem pretensje do siebie, w sumie nic sie nie skonczylo, bo nic sie nie zaczelo, wiec nie ma o czym mowic, tyle !! A teraz ?? Minione wakacje ?? Niby poznalem kilka fajych dizewczyn, ladnych i inteligentych, ah, no zobaczymy co z tego wyniknie - mam nadzieje !! :D - w koncu studniowka, musze kogos zaprosic :DD Mam juz kandydatki, zobaczymy czy to wypali, oby !! Najpierw jednak trza sie troszeczke zaangazowac, a czasu brak... :/ No coz, tak konczac juz te wywody o kobietach to powiem, ze wszystkie jestescie cudowne [sa wyjatki !!], kazda piekna na swoj sposob [sa wyjatki !!], wszystkie kocham [sa wyjatki !!] :D I, mimo ze dolowalem sie przez niektore z Was, to i tak zycie byloby niczym, i to piwo by nie smakowalo tak jak smakuje, i ta pilka nie bylaby tak cudowna, i muzyka nie delektowala tak jak teraz [w koncu piosny sa o milosci, o milosci do kobiet], gdyby nie bylo Was z nami - z facetami, z tymi swinkami, co w glowie tylko jedno mamy, tacy juz jestemy... !! :*
Taa... to byloby chyba na tyle, tak w skrocie mozna opisac rzeczy, ktore sprawiaja, ze mam banana na ryjku, ahh, az mi milej, jak se pomysle o szkole [mam tylk mateme i religie dzisiaj, wiec nie myslcie, ze oglupialem do reszty], o tym kogo moge tam spotkac :DD, o tym co sie wydarzy po szkole, o halowce, o wieczornym browarku na amfi, ahh orgazm !! :D 3majcie sie i cieszcie sie swoimi malymi milostkami i cudownymi namietnosciami, bo warto !! Strzaleczka --> :*