Archiwum 01 stycznia 2004


sty 01 2004 Sylwester, Nowy Rok, dolem witam rok 2004......
Komentarze: 9

31 XII 2003 - Sylwester - ostatni dzien barwnego, obfitujacego w doly, wzloty i upadki, w chwile radosne i smutne... Taki specjalny dzien, kiedy wszyscy baluja, spotykaja sie ze znajomymi, odwiedzaja krewnych, wyjezdzaja gdzies, gdzie zapominaja o smutkach, ktore przyniosl im ten rok, ja chcialem spedzic w towarzyswie taty i brata, mama wyjechala do babci - heh... zgrana rodzinka... Szkoda gadac... No ale, jakos mojemu kumplowi udalo sie mnie wyciagnac do siebie, piwko, jakas fajna komedia z fajnymi laskami (nie pornol :P), pozniej rynek, spotkanie i picie ze znajomymi, z ludzmi z bylej i obecnej klasy, z mlodzyszmi kumplami - pilkarzami, z kolezankami, no ze wszystkimi, heh nawet z bardzo dalekim kuzynem, z ktorym nawet nie jestem na "czesc", heh.... zgrana rodzinka, no ale spoko... Ide se kolo pomnika a tu mnie zaczepia koles ok. 185 cm z fajka i mowi: "Korzeni nie poznajesz?!" A ja w lach, i zaczalem sie tlumaczyc, ze nie poznalem, bo na serio nie poznalem, no ale zlozylismy se zyczenia, posmialismy sie troche, pogadalsimy i poradzilem mu zeby fajki rzucil, ale mnie wysmial :// :] No... Ale szampan lal sie litrami, ehh... Szkoda, ze pozniej nie bylo tak wesolo, no ale luz, moze za rok bedzi lepiej ;] Na chacie bylem jakos po 2, jeszcze na IRCa, posmiac sie z dzieci, ktore wypija kieliszek wodki i mowia ze sa na bani: "A wiesz, bo ja wypilam 2 kieliszki wodki i mam faze, a Ty masz?????" - 13 czt 14letnia uzytkowniczka IRCa, hehe, az zal sie smiac, no ale coz... No ale zeby nie bylo, ze to ja pijakiem jestem i pije ile wlezie, bo mocnej glowy to ja chyba nie mam :PP No i nastal Nowy Roczek z kapciem w buzi, i masakra w glowie, ale dalo rade, hehehe :]]

Nowy Rok! Dajcie spokoj z takim nowym rokiem, hehe, ponoc jaki 1 stycznia, taki caluski okragly rok... To jesli moj rok bedize taki jak obecny wieczor, to ja... Heh, no wlasnie... Ehhhh... Szkoda gadac, nie chce mi sie tu o tym gadac, mowic, jak to doszlo do bojki miedzy rodzonymi bracmi, no ale luz, kto sie czubi, ten sie lubi bla bla....

Stary rok, 2003, koncze z mieszanymi uczuciami.... Niby nie bylo zle, niby nie bylo wysienicie, bylo chyba normlanie, cos sie nie udalo, czegos sie zaluje, czegos brakuje, po czyms jest niedosyt, czegos wstyd, zal, cos sie zapamieta do konca zycia, zwykly normlany rok.... Zal tylko jednego, naprawde zal, szkoda.... Dlatego ostroznie spogladam w ten 2004 rok, zawsze kazdy (prawie!) robi sobie jakies zalozenia, czegos sobie zyczy, to moze ja tez sie pobawie w takie cos:

* chcialbym w koncu poznac ta jedyna osobe, nie byc tylko zatwardzialym singlem, heh...,                                        

* wierze w Real, oby zdobyl potrojna korone (jesli w ogole wiecie co to jest ;]),

* mam nadzieje, ze dotrwam w tej szkole, ze p. Malgorzata P. popusci chociaz w jednym dniu tygodnia (please... :D),

* marze, by te wakacje byly jedyne w swoim rodzaju, bo spedzone w Kanadzie u wujowstwa (puk, puk - nie zapeszam :P),

* wierze, ze ten rok nie dostarczy mi tyle kopniakow w dupe co miniony, bo to boli juz cholernie :PPP,

* chcialbym i oczekuje od siebie, zebym sie nie zmienil, bo, jak powiedziala mi pewna osobka, kolezanka, jestem spoko i mam zajebisty usmieszek (laski leca tylko jakos ich nie widac ;]]]), no i chyba nie mam taiego zrytego charakteru, mam czasem schizy, masakryczne texty, no ale co ja poradze ludzie, ja to Jarus, Jarus to ja, heh ;],

* bardzo bym chcialbym, zeby w mojej rodzinie bylo spoko, zeby tata juz byl po..., zeby babcie dawaly rade jakos, zeby mama tez jakos wytrzymala ten stres [=/], no i zeby brat sie ociupinke zmienil, niech sie uczy chlopak!,

* chcialbym i tak na cale szczescie jest, by moi najblizsi znajomi byli szczesliwi (Delfisienku - badz taka, jaka jestes, wiesz, ze zawsze zycze Ci naaaaaj..., zeby Ci sie ukladalo, oboje wiemy z kim, zebys dalej byla ta zajebista mala osobka o dziwacznych wlosakch, fajnych niebieskich oczkach i powalajacym sexapilu i usimechu :PP, Agatko - czego ja mam Ci zyczyc, chlopaka?? - a po co Ci?? hehe, oczywiscie zartuje, wiesz, ze chcialbym, zebys znalazla kogos odpowiedniego, nawet jesli to bedzie "trudny" zwiazek, badz taka jaka jestes, a bedzie cool, kiedy nastepny koncert reagge?? :D, Pawle wielki lysy ;]]] - heh, laske se znajdz a jak nikogo nie bedzie to bierz jakas 13, trza jakos zyc, facet tez czlowiek, tez musi... ;]], Michalku vel Misku - Ty moj partnerze do grania w noge, "- o 12!, - oczywiscie! - no, nara!" - te nasze rozmowki tel. co do grywania mnie rozbrajaja, spoko jest!!!, pisz dalej, tworz a bedzie git!!!);  no to by bylo na tyle, nie bede tu wszystkich zachwalal, niech se zasluza!! :PP nie zmieniajcie sie ludziki, bo zdechne :]]]

* chcialbym, abym mial wiecej pieniedzy, wyrozumialych rodzicow, superlasek, zeby nie bylo takiego czegos jak sumienie ;]]]], abym sie nie musial wiecej klocic z bratem o kompa =/, no i zeby bylo tak jak jest, fakt, ze czasem dol sie zdarzy, no ale co ja na to poradze, serce nie sluga... :P, zeby mi GG nie siadalo, zeby medycyna byla prostsza ;]]] i zey w tej Polsce....  =// bylo jakos normlanie i zeby lpeiej w noge grali... :P, heh....

* marze sobie rowniez, zebym zdal se prawko, mial w maluskim paluszku obsluge kompa (oczywiscie na poziomie b. zaawansowanym :P), zeby ludzie tak nie cierpieli przez glupote, zeby byla sprawiedliwosc, no i zeby ten rok nadchodzacy przyniosl wszyskim radosc, chociaz i tak po dupie dostane ja :PP

To zem sie rozpisal, ahh, dumny jestem z siebie... Hmmm... Suszy mnie troszki.... Ide spac ludziki, dobranoc all, 3majcie sie, o i w dodatku jakas dolujaca mp3-ojka leci w Winampie, ehhhh, dolujaca, bo o milosci.... --->  =*

"Talk to me softly
There's something in your eyes
Don't hang your head in sorrow
And please don't cry
I know how you feel inside
I've been there before
Somethin's changin' inside you
And don't you know
Don't you cry tonight
I still love you baby..."

                                                  Guns 'N Roses - "Don't cry"

*hades* : :