Archiwum 22 maja 2004


maj 22 2004 Jarek! - Co się z tobą dzieje?!
Komentarze: 3

Jestem zdenerwowany. Nie wiem czemu, ale najchetniej bym teraz co rozjebal, kotluje sie we mnie! Juz wczoraj na meczu ligowym cos mnie trafialo, tak mnie dieciarnia wkurzala, ze az wylecialem z boiska... Dzisiaj podobnie - tez gralem i tak mnie koles wkurwil, ze masakra! Ogolnie, ostatnio wszystko sie jebie, z rodzicami, zwlaszcza z matka sie nie moge dogadac, ale tu akurat sie nie ma czemu dziwic, porazka, jeden wielki nerw...!! Zycie prywatne, uczucia?? Nie, nie, to mam za soba, ale nie wiem, jakos dziwnie, tak... tak, po postu dziwnie. Niby dobrze, wszystko elegancko, ale i tak chujowo... W piatek kumpel robil 18stke w Wasoszu - nie pojechalem, moze i dobrze, nie wazne. Moje pieprzone zycie to jedna wielka monotonia, nic sie nie dzieje, caly czas w tej Gorze siedze, co piatek na hali i na Amfi, weekend w domu przed kompem - i tak caly rok szkolny, heh, na wagary zaczalem chodzic - fakt - tylko z angola, ale 3 z rzedu?? To wszystko jest chore, wydaje mi sie jakbym stal obok i sie przygladal wszystkiemu i wszytkim dookola, jakbym byl zbednym elementem calej ukladanki, nie wiem co sie dzieje.

Jeszcze w czwartek, kiedy mialem ta notke pisac, powiedizalem sobie, ze bedize to optymistyczna notka, i co? - chuj, znowu jakies pieprzone farmazony odwalam... Patrze na liste kontaktow gg - widze rozniste opisy znajomych: "...ale zajebisice bylo na 18stce...", "...Wrocek - super bylo...", itp, a u mnie co? - to samo co tydzien, 2, 30, 80 tygodni temu... Po prostu masakra, przypal, wiedzialem, ze ta notka bedzie bez sensu i taka jest. Zaraz puszcze se jakies hardcorow-rock 'n rollowe klimaty i na serio cos rozjebie, moze mi ulzy, uff... Koniec, kurwa!

*hades* : :